poniedziałek, 30 marca 2015

Zwycięstwo w międzyszkolnym konkursie etycznym


Z przyjemnością informuję, że pokonawszy niemałą konkurencję dwie uczennice II LO zdobyły wyróżnienia i nagrody w IV EDYCJI MIĘDZYSZKOLNEGO KONKURSU RECYTATORSKIEGO, LITERACKIEGO, PLASTYCZNEGO, FOTOGRAFICZNEGO I FILMOWEGO „W ŚWIECIE WARTOŚCI MORALNYCH” w tym roku pod hasłem: STAROŚĆ W KONTEKŚCIE ETYCZNYM.
Marta Jaśpińska i Weronika Olejnik napisały opowiadania, których tematem była właśnie starość. Gratuluję i zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału w konkursie w przyszłym roku.
M.Grzędowska

poniedziałek, 23 marca 2015

Zagadnienia moralne w filmach


Ponieważ pisania recenzji nie mam opanowanego w wystarczającym stopniu i zwykle nie umiem uniknąć spoilerów, napiszę krótko o czym są wybrane przeze mnie filmy zawierające jakiś moralny dylemat. Dodam też wzmianki o ewentualnych nagrodach, jakie zdobyły, gdyż na pewno są jacyś ludzie, którzy zwracają na to uwagę podczas wybierania repertuaru.

"Gra tajemnic"
To dramat w reżyserii Mortena Tylduma, powstały w 2014 roku i wyprodukowany w USA i w Wielkiej Brytanii. Jest biografią angielskiego matematyka Alana Turinga, który dokonał czegoś bardzo znaczącego - złamał kod enigmy w czasie trwania II wojny światowej. Jego wynalazek stał się również pierwowzorem urządzenia, które teraz znamy pod nazwą komputera.
Obraz ten zawiera wiele moralnych rozterek, a także odpowiada na jedno z pytań, na które odpowiedź ostatnimi czasy stała się nieco mniej oczywista - dlaczego warto mieć ludzi, którzy się za tobą wstawią? Czy ryzykować czyjeś zranienie po to, by rozwiązać zagadkę? Czy będąc odpowiedzialnym za decyzję przeszkodzenia w ataku łodzi podwodnych ratować brata, mimo że to może zniszczyć plan zakończenia wojny? Czy wyjawić szpiega, który trzyma cię w szachu? Podczas filmu pada pytanie - "Czy byłem Bogiem?". Jaka jest odpowiedź, tego wam już nie powiem; pada ona w "Grze tajemnic".
W główną rolę wcielił się Benedict Cumberbatch, więc może zachęci ten fakt fanów nowego "Sherlocka" do obejrzenia. Ponadto film zdobył dwie nagrody (oscara i WGA) za najlepszy scenariusz adaptowany.

"Mężczyźni, kobiety i dzieci"
Tym razem filmweb oznajmia, iż jest to komedio-dramat, jednak osobiście nie dopatrzyłam się tam komedii. Nie przeszkadzało mi to jednak w odbiorze samego filmu. Reżyserem i scenarzystą jest jedna osoba, Jason Reitman, a zauważyłam (tak poza tematem) takie filmy często są dobre. Wyprodukowany w USA, miał swoją premierę rok temu. Mamy tutaj paru głównych bohaterów, osoby w różnym wieku i o różnym charakterze czy usposobieniu. Film pokazuje rzeczywistość jako zdominowaną przez technologię i pełną samotności. Jeśli zaś chodzi o kwestie moralne, film porusza temat zdrady, zachowania wobec niej, wstawiania wyzywających zdjęć do Internetu (i to przez matkę "modelki", żeby nie powiało nudą), nastoletniej miłości, anoreksji, porzucenia przez matkę, dwulicowości, kwestii do czego można się posunąć podczas próby chronienia kogoś, bezcelowości i właściwie to jeszcze trochę więcej. A więc pełen serwis, że tak powiem. Jednak film nie wydaje się "przeładowany".
Choć w główną rolę wcielił się Adam Sandler (co do którego mam mieszane uczucia), a żadna postać mnie właściwie nie zachwyciła, ogólny przekaz i wykonanie oceniam wysoko.

"Dyktator"
To pierwszy film dźwiękowy reżyserii i scenariusza Charlie'go Chaplina, mający swoją premierę na świecie w 1940 roku. Jest to karykatura getta, z którego ucieka fryzjer-Żyd, a także Adolfa Hitlera. Wojna również budzi moralne wzburzenia, więc jak najbardziej film ten wydaje mi się tutaj odpowiedni. Ponadto znajduje się w nim scena, w której zostaje wygłoszona bardzo ważna przemowa, apelująca do ludzkiej moralności i samego człowieczeństwa.
Zachęcam, bowiem film ogląda się niezwykle przyjemnie, jest to komedia, którą można oglądać co jakiś czas, a i tak się nie znudzi. W filmie została również użyta piękna muzyka klasyczna.
Film otrzymał wiele nagród, w tym znajduje się na Liście 100 najśmieszniejszych amerykańskich filmów wszech czasów (na 37. miejscu).

"Fanatyk"
Film wyreżyserował Henry Bean, napisał on także scenariusz. Amerykański dramat z 2001 roku, w którym w główną rolę wciela się świetny Ryan Gosling. Prezentuje postać Żyda, który jest antysemitą, neonazistą i skinheadem. Samo przekonanie Danny'ego (tak bowiem ma na imię postać), że Bóg jest okrutny, daje trochę do myślenia. Właściwie nie wiem, co mogłabym jeszcze o tym filmie powiedzieć, trzeba go po prostu zobaczyć.
Nagroda za najlepszy dramat i siedem nominacji.
Zachęcam Was do wypowiedzenia się w komentarzach o tych lub innych filmach poruszających kwestię moralności.
Kot Schroedingera

poniedziałek, 9 marca 2015

Dyskryminacja i tolerancja


W obecnych czasach często spotykamy się z objawami nietolerancji. Możemy być dyskryminowani ze względu na swój wiek, pochodzenie, wyznanie, przynależność do danej grupy społecznej, wygląd, poglądy… Ogółem za każdą odmienność.

Skąd bierze się takie zachowanie? Dlaczego ludzie wzajemnie się dyskryminują? Odpowiedzi na to pytanie bardziej lub mniej wymijających jest tyle, ile ludzi na świecie. Moim zdaniem problem nietolerancji jest bardziej złożony niż można by się tego spodziewać. Ponieważ tolerancja to zdolność akceptacji tego, co należy do swego rodzaju odstępstw, to pierwszym krokiem ku społecznej nietolerancji będzie brak chęci do zrozumienia i przyjęcia tego, co w jakimś stopniu nie zgadza się z wpojonymi nam zasadami.
Czytając to spróbujcie się zastanowić jak reagujecie na rzeczy, z którymi w życiu nigdy nie mieliście styczności. W większości wydają nam się one dziwne, a to co dziwne często interpretujemy jako złe.
Jednym z objawów nietolerancji, o którym często się słyszy, jest dyskryminacja osób homo lub biseksualnych. Osobiście byłam świadkiem jednej rozmowy, która potrafi wywołać mieszane uczucia :
„-Życzę Ci syna geja lub córki lesbijki.
-Życzę Ci śmierci. ”
Dlaczego w tych czasach pociąg seksualny do osób tej samej płci uważa się za nienaturalny czy zły, skoro dawniej (np. w starożytnej Grecji ) było to w pełni akceptowane i normalne? Myślę, że ta zmiana spowodowana jest faktem, iż przestało to być tak popularne jak w tamtych czasach i stało się czymś niecodziennym, przez co zaczęło budzić nasz niepokój.
Tak samo jest w przypadku osób wywodzących się z licznej rasy. Wiele osób jawnie dyskryminujących osoby o innej barwie skóry skrycie obawia się, że jeśli zaakceptuje te osoby, to z czasem będzie ich coraz więcej, aż w końcu wyprą one to, co dla danej osoby oznaczało normę.
Oczywiście moje przemyślenia nie muszą pokrywać się ze zdaniem innych ludzi, co staram się uszanować, dlatego chciałabym poznać wasz punkt widzenia. Liczę, że znajdą się osoby, które będą chciały nawiązać dyskusje na ten temat. 





~Lil

poniedziałek, 2 marca 2015

Jaki wpływ mają media na społeczeństwo?

Środki masowego przekazu mają  pozytywne i negatywne strony (skupię się na negatywnych). Bez wątpienia wpływają na życie kulturalne, polityczne, rodzinne, kształtują obraz społeczeństwa, tworzą idoli oraz wzory do naśladowania. Mają także ogromny wpływ na światopogląd danej osoby. Telewizja, czasopisma, Internet coraz bardziej kreują obraz chudej, wręcz anorektycznej kobiety. W gazetach można znaleźć bardzo wiele artykułów jak zgubić 5 lub 10 kg, jak mieć płaski brzuch w dwa tygodnie itp. Przecież gdy zwykła 12-latka widzi w telewizji chude panie o cudownej, nieskazitelnej cerze i długich lśniących włosach, oczywiste jest to, że zaczyna się do nich porównywać, chce być taka jak one. W związku z tym zacznie do tego dążyć, odchudzać się, głodzić. Nie mówię, że każda nastolatka tak robi. Jednak dużo młodych dziewczyn i kobiet pragnie dorównać współczesnym ideałom, nawet jeśli może to kosztować zdrowie lub życie.
   Uważam, że media w znaczącym stopniu przyczyniają się do zachorowań na zaburzenia odżywiania i depresję. Nawet lalka Barbie, jedna z najbardziej znanych ikon kultury masowej, ma nienaturalne kształty i wymiary. Nie oszukujmy się - ta zabawka od lat kształtuje wzorce piękna, które mają ogromny wpływ na społeczne funkcjonowanie nie tylko małych dziewczynek, ale i także dorosłych kobiet. Wymiary ciała Barbie są niezdrowe i nieprawdopodobne do osiągnięcia. Pokazywana w reklamie lalka podkreśla wizję kobiecej doskonałości- musisz być najładniejsza, najchudsza. Barbie jest wysoka, bardzo, niemalże chorobliwie szczupła, ma długie nogi i niesamowicie chudą, wąską talię. Nogi lalki są o 50 % dłuższe od rąk. U kobiet różnica ta wynosi 20%. Talia Barbie ma 40-45 cm. Przy takich wymiarach w brzuchu zmieściłoby się pół wątroby i kilkadziesiąt cm jelita (normalny człowiek ma go 5-6 m). Kostka Barbie ma obwód 15 cm, a kostka zdrowej dziewczyny 20-23. Dodatkowo przy wzroście ponad 175 cm lalka ma stopę w dziecięcym rozmiarze. W takim wypadku, musiałaby chodzić na czworaka lub o kulach. Głowa zabawki ma obwód ponad 55 cm. Głowa 19-latki ok. 51. Jednocześnie szyja Barbie jest prawie dwa razy dłuższa i ma niecałe 23 cm obwodu, podczas gdy normalnie to ok. 38 cm. Taka głowa na szyi nie utrzymałaby się - złamałby się kark. Nadgarstek zabawki ma niecałe 9 cm obwodu, a zdrowej dziewczyny 15-18. Barbie nie dałaby rady podnieść własnej torebki i nie byłaby w stanie chodzić ani o kulach, ani na czworaka.
   Przecież Barbie to tylko zabawka. Kto w takim razie brałby ją na poważnie? Może chociażby 9-latki? W USA 81% małych dziewczynek boi się, że będą grube, a 42% chcą być chudsze. Poza tym świat mody lansuje teraz anorektyczny wizerunek i rozmiar ‘’zero’’ (34), czyli ciuch w sam raz dla ośmioletniego dziecka.
   Myślę, że dzisiejsze środki masowego przekazu potrafią wpędzić człowieka w depresję. Kiedy sama widzę w telewizji piękną, zgrabną kobietę, chciałabym być taka jak ona, ponieważ to właśnie ona jest współczesnym kanonem piękna. Jednak czy naprawdę warto męczyć się, rezygnować z przyjemności codziennego życia, aby wyglądać, zachowywać się i być jak modelki lub inne celebrytki? Wiadomo, w dzisiejszych czasach media kreują nasze życie. Ale czy to powód do tego, aby dać sobie „wyprać mózg’’? Sądzę, że na to pytanie, każdy odpowie sobie sam.   (Weronika)